-Idziemy do sklepiku ?- Spytała Vick. Mała istotka którą w sumie lubiłam. Kiwnełam tylko głową. Co miałam powiedzieć ? Z przyjaciółką nie chce sie kłócić. Obróciłam to w żart.
-Jak mi coś kupisz - Powiedziałam uśmiechając sie. Vicky ciągneła mnie za rękaw.Troche mnie to denerwowało bo to moja ulubiona brązowa skórzana kurtka.Tak, skórzana kurtka, znoszone jeansy i glany. Ludzie mówili, że jestem śliczna, mam włosy troche za ramiona, brązowe z czerwonym pasemkiem z przodu. Grzywke na bok. Jestem wysoka i chuda. Nie mam kompleksów. Wracając ze sklepu przywitałam się z Kicajem, swoją drogą to idealne imie dla kogoś o nazwisku królik. Dzwonek. Szłyśmy spokojnym tempem na historię. Nie śpieszyło nam sie. Nie lubie ani nauczyciela ani przedmiotu. "Powinnam wziąść parasolke" pomyślałam kiedy Vicky wspomniała o plującym nauczycielu. Weszłyśmy do klasy, unikając nauczyciela najmocniej jak tylko mogłyśmy. Mój wzrok przeniósł się na Andrewa siedzącego z pewną laską. Jest od nas starsza. Co z tego ? Nie jest ładniejsza. Ćpa. Nie warto marnować czasu na taką osobę. Nauczyciel nie zwracał na nas uwagi, poprostu prowadził lekcje. Z przemyśleń wyrwał mnie dzwonek. Spakowałam się i wyszłam jakby o niczym nie myśląc. Kiedy doszłam już na parter żuciłam plecak pod ścianę klasy, jak wszyscy inni. To takie monotonne, znam wszystko na pamięć. Wiedziałam nawet w które miejsce go żucić żeby ominął przelatujący górą plecak Vickerona i sunący po ziemi plecak Juliett. Zobaczyłam swojego przyjaciela. Castiel siedział jak zwykle sam. Zabawne ile mają wspólnego. Podeszłam do niego, uśmiechnełam się i pomachałam jakby był kilka metrów odemnie. On odwzajemnił wszystko, pogadaliśmy trochę i zaczeliśmy się drażnić. Zaczełam jak zwykle sie śmiać " Jak tam pogoda na dole? " albo " Grzywka ci nie zasłania widoku Castielu? " On też mnie wyśmiewał i wyzywał od żyraf. W końcu zrobił to co zwykle, zaczął mnie dźgać i wołać "Baka,Baka, Baka" Co to znaczy? Nie mam pojęcia, ale sie śmiałam. Co mogłam innego zrobić. Bawiło mnie jak ktoś mały się ze mną zaczepia.
-Obejrzałaś to anime??- Spytał Cas. Przypomniałam sobie anime które mi polecił.
-To o synie szatana?- Spytałam jednak nie będąc pewna.
-Tak, o tym...
-No to oglądałam.-Powiedziałam i sie uśmiechnełam. Lekcja W-F jak to zawsze sądziłam nie jest mi potrzebna do życia. Głównie nie ćwiczę. Za to mam 2 na koniec roku z tej lekcji. Siedziałam spokojnie na ławce ale uznałam, że przekradne się do chłopaków. Tam robiłam zdjęcia i gadałam znowu z Casem. Tym razem o pentagramach, duchach i wojsku. O zmarłych ludziach i ich duszach, podrużujących po terenie bitwy, niemogące odejść.Nie chciałabym zostać na miejscu mojej śmierci i zabijać. No ale cóż. W pewnym momencie ktoś mnie złapał za ramię.
-Jak tam Nawiedzona?- Spytała rozbawiona Kath. Musiała słyszeć o czym rozmawiają.
-Wierząca w rzeczy nadprzyrodzone a nie Nawiedzona- Poprawiłam ją i zaczełam się śmiać. Po lekcji podeszła do mnie Vika, złapiała mnie za ręke i mówi
- Idziemy do Jace !- Momentalnie zaczełam sią trząść. Jace, krótkie śliczne brązowe włosy postawione na żel, skórzana kurtka i jeansy. Starszy od nich o rok. Każda dziewczyna w ich liceum sie w nim kochała.Nie poszłam, ponieważ uznałam że to niepotrzebne.
WowowowowowOWOWOWOWowowowowowoWOWOwowowow!
OdpowiedzUsuńPoczątek bardzo fajny (oh, zresztą wiesz, bo na facebooku ci o tym spamiłam >.<)
Jest kilka błędów, ale każdemu się one zdarzają. Sooooooo... :D
Nie robi się spacji gdy piszesz znaki zapytania, wykrzykniki itd. Też o tym zapominam co mnie denerwuje ;-;. "Idziemy do Jace !- = " - Idziemy do Jace'a!" - bo trochę to brzmi jak by ten Bóg seksu Jace był dziewczyną xDDDD Ale i tak jest świetny *-*. Staraj się pisać małymi literami jak piszesz dialogi. " - Blah, blah, blah, PIE! - "p"owiedziała coś tam coś tam" xDD :) A tak to jest zajebiście, i czekam na cholerne kontinuejszyn, bo się wciągnęłam,a ty urwałaś !!!!!!!!!!!!!!!!!! Yo!
[ W USTAWIENIACH BLOGA WYŁĄCZ KODOWANIE, BO NIE CHCE MI SIĘ (I INNYM TEŻ) PRZEPISYWAĆ KODU, ABY DODAĆ KOMENTARZ XD]
Dobry, ale krótki, lepsze są dłuższe rozdziały. Po drugie trochę błędów przede wszystkim, mówimy, myślimy, czytamy wziąć, a nie wziąść :D ale tak to wszystko w porządku.
OdpowiedzUsuń